podstawa czyli kasa!
Data dodania: 2012-06-22
W końcu się udało: dostaliśmy kredyt na budowę. Problemem nie była może nasza zdolność kredytowa ale fakt że część budowy chcemy finansować ze sprzedaży mieszkania (wykończenie) a na taką kolejność nie wszystkie banki się zgadzają. Ale jeden się znalazł i po długim czasie gromadzenia kolejnych zaświadczeń i dokumentów podpisaliśmy umowę kredytową. Kierownik budowy umówiony, ekipa znaleziona, koparka i jej właściciel ugadany. Czekamy teraz tylko na wpływ gotówki i ruszamy!!!