wietrzna pogoda
Niestety pogoda znowu nieco pokrzyżowała nam plany. Dziś w panice jechał mąż na budowę, bo elektryk (wujek) zadzwonił że wiatr wyrwał płyty którymi było zabezpieczone wejście do budynku i otwór na okno tarasowe. I że jedno okno na górze otworzyło ?!? się pod wpływem wiatru
Budujemy się w zasadzie na polu - otwarta przestrzeń powoduje że dom jest bardzo narażony na wiatry. Wystarczy silny wiatr, otwarte okno, powodujące przeciąg tak silny że może nawet ! podnieść dach!!!! Tak się stało rodzinie w tej okolicy kilkanaście lat temu.
Na szczęście mąż na miejscu nie stwierdził jakiś znacznych strat (nawet te okno nie widać by się uszkodziło), trochę bałaganu, parę worków cementu chyba do niczego będzie, trochę wody na świeżych wylewkach (nic nie powinno się im stać - najwyżej dłużej będą wysychać).
Ale nauczka na przyszłość - pogoda jest nie przewidywalna! I mimo że wielokrotnie nas ostrzegano to ten popełniliśmy błąd. Nasz błąd polegał na tym że nie przypilnowaliśmy robotników (posadzkarzy) czy umocowali płyty z powrotem tak jak należy. Nasz błąd że nie sprawdziliśmy okien. Nasz błąd że wczoraj wiedząc że będzie wiało i będąc na budowie nie zabezpieczyliśmy wszystkiego jak należy.
Musimy bardziej uważać.
I rada dla wszystkich. Lepiej sto razy się cofnąć i sprawdzić czy na pewno wszystko odpowiednio zabezpieczone niż potem płakać nad stratami!!!