Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

wpisy na blogu

rury, rurki, rureczki

Blog:  2012tymeknasz
Data dodania: 2013-01-13
wyślij wiadomość

Człowiek nawet nie zdaje sobie sprawy że dom to mnóstwo różnych instalacji ukrytych głęboko w ścianach i posadzkach.

Dopiero po zakupach można zorientować się ile kilometrów różnego rodzaju rur będzie doprowadzało wodę do kranów.

Wczoraj i dziś ekipa hydraulików szalała w naszym domku. I skończyli wodę w całości. Dziś w południe zrobiłam parę fotek ale nie chciałam za dużo przeszkadzać. 

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

I nasze wodomierze. Przez cały okres budowy zużyliśmy zaledwie 10 m3 wody. Mało!

W miesiąc zużywamy tyle na potrzeby domowe. Wychodzi na to że bloczki kleili na "sucho" wink

Brygada obiecała skończyć wszystko w sobotę więc na poniedziałek umówiłam ekipę od posadzek. Oby tylko mrozów nie było. Wiosno wróć!!!!!!!!

decyzje i zakupy

Blog:  2012tymeknasz
Data dodania: 2013-01-11
wyślij wiadomość

Po przesłuchaniu dziewięciu kandydatów został na stanowisko naczelnego hydraulika przyjęty p. Piotr. Ponieważ fachowiec się spieszy (tzn chce szybko zacząć) to dziś musiałam podjąć milion decyzji finansowych i technicznych: jakie rurki, jakie stelaże, jakie złączki, jakie pompki, jakie folie, jakie rozdzielacze itp. Dwa sklepy, parę telefonów, kilka godzin przed internetem i już dziś odbiór części materiałów. 

Z takich ważniejszych wyborów : do podłogówki wybrałam blansola pex/al/pex (z aluminium), rury wszystkie pp (tylko kotłownia będzie w miedzi) no i stelaże. Bardzo mi zależało na takich w które można wkładać odświeżacze do środka. Geberita strasznie drogie (ok. 800 zł sam stelaż) Zdecydowałam na Koło stelaż technik:blog budowlany - mojabudowa.pl

10 lat gwarancji na wszystkie elementy a cena konkurencyjna. Tylko 479 zł (bez mojego rabatu). Trochę żałuję że nie wiedziałam że będą potrzebne już teraz bo kupiłabym taniej przez internet. Jednak bardzo dużo produktów można kupić dużo takiej ale trzeba to robić z wyprzedzeniem a nie na ostatnią chwilę.

Sporo materiałów wziął wykonawca ze swojej hurtowni (ze swoją zniżką) na wz. To czego nie wykorzysta zwrócimy i dopiero wtedy będzie wiadomo ile dokładnie nas ta instalacja wodna i oc kosztowała (ok. 7 - 8 tyś).

Oczywiście do tego wszystkiego dochodzi jeszcze styropian na podłogę. Dwucentymetrowy na górę zaś na dół dajemy 20 cm. Tam gdzie poziom jest niższy dodamy jeszcze dwu i jednocentymetrowy styropian.

Jutro odbiór materiałów i sprzątanie pomieszczeń aby chłopaki mieli swobodę w robocie.

Ale najważniejsze że jutro ekipa p. Piotra rusza do dzieła. Pewnie już w niedzielę pojadę zobaczyć rezultaty.

casting

Blog:  2012tymeknasz
Data dodania: 2013-01-10
wyślij wiadomość

no i sprawa się rypła!!!wink

Przez brak czasu (mojego) umówiłam dość ciasno potencjalnych wykonawców - hydraulików. Tak ciasno że jeden wychodził jak już w kolejce stał następny. Każdy dostawał do ręki rzuty pomieszczeń wraz z moim (chyba) szczegółowym opisem. Tak się zamotałam że wyszedł z tego umawiania niezły gag. Opiszę go pokolei.

Szukając hydraulika korzystałam z internetu i informacji od znajomych. Zadzwoniłam do jednego pana z internetu ale odebrała żona i powiedziała że właśnie umiera mu matka ale numer zapisze więc może odzwoni jak będzie po wszystkim. Facet odzwania chwilę rozmawiamy ale nie zobowiązująco, bo matka umarła i on pogrzebem zajęty. Oczywiście odpuściłam sobie tego pana bo co mu będę głowę zawracać w takiej sytuacji. Którymś z kolei potencjalnym wykonawcą miał być polecany pan przez znajomych moich rodziców. Dostałam od nich numer i nazwisko - Pan Flet. (nazwisko zmienione) - ok dzwonię i rozmawiam, chętny tylko mówi że nie ma czasu się umówić na oględziny, bo ma pogrzeb jutro ale prosi aby rzuty dostarczyć do znajomych - OK nie ma sprawy - a on że się jutro spotkają na pogrzebie więc ten znajomy mu to da i on wyceni.  frown

Świetnie idzie mi castingowanie hydraulików, przez dom przewija się kolejna ekipa, język mi drętwieje od kolejnego wyjaśniania kolejno jak dojechać i co chcę od nich. Przestaję już słuchać kolejnych madrości fachowców i ich uwag na temat moich pomysłów i w tym momencie wchodzi Pan który mówi że on Flet ....!!!!!!surprise

No to ja zdziwiona że przecież miałam papiery do znajomych podrzucić, a on na to że podjechał ale na nazwisko znajomych robi dziwną minę. Chwilę rozmawiamy jakby innymi językami: ja o znajomych a on o rozmowie telefonicznej sprzed dwóch dni. W końcu gdy zaczął mówić że pogrzeb ma jutro nie wytrzymałam i spytałam go czyj ten pogrzeb bo nie możliwe aby dwóch hydraulików jednocześnie pogrzeb miało (ten sam?)Zaglądam do notesu i pytam czy on to na pewno on : Mietek Flet? A on na to że nie on jest Jerzy Flet a Mietek to jego brat!!! enlightened

Okazało się że to ten pierwszy z internetu!!! Którego sobie odpuściłam i nawet nazwiska nie zapisałam.

Wyszło że bracia często robią razem, ale też nie wiedzieli że i do jednego i do drugiego dzwoniłam.

Śmiać mi się chciało ale głupio mi było bo przecież ten pogrzeb ... no ale jakoś wybrnęłam z sytuacji i kontynuowałam casting. Nauczka na przyszłość : zapisywać nazwiska i pamiętać z kim i jak się umawiamsmiley

instalacja centralnego ogrzewania

Blog:  2012tymeknasz
Data dodania: 2013-01-07
wyślij wiadomość

Niestety nasz z rodziny hydraulik musi wrócić do pracy i w związku z tym nie ma możliwości zajęcia się naszym domkiem. Same tylko weekendy i ewentualne popołudnia spowodują że robota będzie trwała miesiącami. A nas czas goni. Więc zdecydowaliśmy się na wynajęcie wykonawcy.

Do zrobienia woda, cyrkulacja, wyprowadzenie do CO w kotłowni i całe ogrzewanie podłogowe (chcemy na całości podłogówkę, jedynie w łazience i pralni grzejniki łazienkowe - dodatkowo - i jeden grzejnik w garażu).

Pierwsza wycena samej robocizny - 8500zł blush

Trochę dużo. Wiem że ten sam wykonawca wziął za tą samą robotę (+ kanaliza) w większym domku 6 tyś. Więc mu powiedziałam że przesadził. Czekam jeszcze na dwie wyceny. Jedna wstępnie 6 tyś - jutro zobaczą domek w naturze i ewentualnie potwierdzą i podadzą termin. Rano jadę też do firmy, którą poleca mój wykonawca - jest tania i szybka i prawdopodobnie dobra. Najważniejsze dla nas oprócz ceny to szybkość wykonania. Trzeba korzystać z pogody. Im szybciej zrobimy instalacje tym szybciej będziemy mogli zrobić wylewki. A po nich montaż ogrzewania i wtedy żadna zima nam nie straszna. cool

No ale do tego trzeba mieć szybką ekipę. A ekipa jedno dwuosobowa, która z góry coś tam kwęczy o jakiejś robocie w innym miejscu od razu mnie odrzuca. Skoro ja uczciwie mówię że zależy mi na czasie to chcę mieć ekipę dyspozycyjną a nie rozbieganą między paroma zleceniami. Wiec chyba lepiej brać wykonawcę z firmy co ma pracowników kilkunastu niż firmę składającą się z osób dwóch (w porywach)

Zobaczymy jutro. Chcę szybko podjąć decyzję i ruszyć z dalszą pracą.

A do dalszych prac potrzebuję też naszego kierbuda! Poziom naszego domu zepsuł pierwszy wykonawca (taki był zdolny) i teraz mam różną wysokość. Tzn nasz dom w jednym miejscu ma niżej posadowione fundamenty. Oczywiście wszystko zostało wyrównane ścianami i już czwarty rząd suporexu idzie tak jak należy ale ta róznica poziomów powoduje że musimy ją czymś wyrównać. Albo styropianem albo wylewką. Wylewka zaplanowana na 9 cm (według hydraulika ekstra drogiego to za dużo surprise bo długo się będzie nagrzewała) i wychodzi na to że styropianu od 18 cm do 23 cm. Jutro przyjedzie kierbud z niwelatorem i nakreśli poziom dokładnie. I będziemy dyskutować co lepsze. I znowu trzeba będzie podjąć decyzje w sprawach na których człowiek się nie zna ... crying

No i zostanie pilnowanie ekipy co by tego poziomu i naszych decyzji trzymała! yes I bedzie dobrze.

pewne podsumowania ...

Blog:  2012tymeknasz
Data dodania: 2013-01-03
wyślij wiadomość

Równo rok temu zdecydowaliśmy się na kupno działki w pobliżu moich rodziców. Wcześniej rozważaliśmy kupno większego mieszkania, domku na wsi (gotowego), może czegoś do remontu. Ale nic nam nie pasowało i nic do nas nie przemówiło. Zawsze było jakieś "ale". Przez moment byliśmy zdecydowani kupić dom w stanie surowym zamkniętym na trasie do Sławna ale się spóźniliśmy. Rozważaliśmy kupno domu w stanie deweloperskim (jeszcze nie wybudowanego). Po dłuższym zastanowieniu zdecydowaliśmy że najlepiej będzie wybudować własny dom.

Plan był prosty: kupić działkę, wybrać projekt, dostać PnB, dostać kredyt, znaleźć wykonawcę no i wybudować dom. Częściowo za kredyt a częściowo z pieniędzy ze sprzedaży mieszkania. No i chyba się udało: wybór działki był trudny: tej która najbardziej nam się podobała nie mogliśmy kupić bo sprzedający nie miał czasu nam jej sprzedać. Ale nie żałujemy. Bliskość rodziców jest zbawieniem: podręczny magazyn naszych rzeczy i materiałów budowlanych no i opieka nad naszą małą iskierką (dwuletnią córeczką) jest po prostu bezcenna. Także ich obecność pomaga czasem coś załatwić, odebrać, sprawdzić gdy my nie możemy przyjechać na budowę. Staramy się jak najmniej ich angażować bo w końcu nasz dom to nasz problem ale czasem inaczej się nie da.

Pozwolenie na budowę to historia architekta i jego błędu. Kosztowało to nas trzy tygodnie nerwów i czekania na coś na co nie powiniśmy czekać.

Kredyt okazał się być dość prosty. Długo czekaliśmy, trzeba było zgromadzić sporo dokumentów ale dostaliśmy raczej bez problemów. Jedynym problemem był fakt że chcieliśmy mniej niż bankowcy zakładali, że potrzeba na wybudowanie takiego domu. Dzięki pomocy pośrednika udało się znaleźć taki bank, który zaakceptował nasze poglądy na tą kwestię i udzielił kredytu.

Zaczęliśmy w pierwszych dniach lipca. Wydawało się nam że bez problemów zamknięmy stan surowy we wrześniu (tak obiecywał wykonawca). Okazało się że we wrześniu w zasadzie dopiero zaczęliśmy budowę. Wszystkie plany ułożone według zaleceń fachowców od budowania legły w gruzach. Czynnik ludzki zawiódł i wychodzi na to że czynnik ludzki decyduje kto kiedy się wybuduje.

Wniosek z dotychczasowych doświadczeń budowlanych jest następujący: nie wolno wierzyć wykonawcy. Obojętnie jak bardzo polecany i sprawdzony na pewno zawiedzie. Albo coś zepsuje, albo będzie dłużej robił niż obiecał. Szukając wykonawcy nie ma czym się kierować. Rozbieżność cen robocizny jest czasem powolająca, terminy wykonania są albo nie realne albo nie do zaakceptowania. Człowiek ma wrażenie że każdy budowlaniec próbuje go oszukać wmawiając coraz to inne rozwiązania, inne technologie, inne materiały. Konieczność uczenia się budowalnki w przyspieszonym tempie, brak czasu i "dobre" rady innych pwodują że popełniamy błędy o których nawet nie wiemy. Podejmujemy decyzje które będą miały kolosalny wpływ na komfort i koszt użytkowania domu.

Budowanie własnego domu to próba nerwów. Ciągła walka z czasem, warunkami atmosferycznymi i czynnikiem ludzkim, który slogan "klient nasz pan" ma w nosie.

Czy warto? Mam nadzieję że tak. Że gdy w końcu uda się nam zakończyć budowę i wprowadzić się do naszego domku będę czuła że warto było.

Czego życzę wszystkim zmagającym się z budowaniem własnych czerech kątówsmiley

2012tymeknasz
ranga - mojabudowa.pl elita
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 72073
Komentarzy: 352
Obserwują: 48
On-line: 9
Wpisów: 110 Galeria zdjęć: 220
Projekt TYMEK 2 PALIWO STAŁE
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Słupsk
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2014 styczeń
2013 listopad
2013 październik
2013 wrzesień
2013 sierpień
2013 lipiec
2013 czerwiec
2013 maj
2013 kwiecień
2013 marzec
2013 luty
2013 styczeń
2012 grudzień
2012 listopad
2012 październik
2012 wrzesień
2012 sierpień
2012 lipiec
2012 czerwiec
2012 maj

OBECNIE NA BLOGU
9 niezalogowanych użytkowników