ocieplanie - realizacja
Tak jak zaplanowaliśmy w sobotę zaczęliśmy ocieplać poddasze. Na dole nadal szalał elektryk (dwie sztuki) a my na górze mocowaliśmy się z wełną.
Po pierwsze okazało się że jedynie na filmie wełna trzyma się między krokwiami. Trzyma się pierwsza sztuka, kolejne układane wyżej mają tendencje do wypadania. Nie wystarczy 1-2 cm jak jest napisane w paru instrukcjach. Lepiej jest dodać 3-4 cm i wtedy wełna się choć trochę trzyma. Samo układanie wełny między krokwiami to pestka w porównaniu do mocowania stelaży. Trudno jest je stawić prosto tak aby wszystko było równo.
A tak nam wychodziło wczoraj:
Pierwszy kawałek i moi monterzy w super strojach
Szybkie i sprawne przycinanie
Przerwa na kawę po pierwszej rolce
Mocowanie profili. Te drugie uchwyty (nie grzybki) okazały się lepsze. Szybciej na nich można ustawić profil równo - na grzybkach nam to nie wychodziło. Profile zaczęliśmy mocować przed drugą warstwą - piewsza aby nie spadała została trochę złapana sznurkiem.
Tymczasowa kuchna - w czasie pracy chce się pić coś ciepłego (kawę, herbatę) bo mimo odwilży trochę chłodno
A to zamiast elektrycznego czajnika!